Rozdział?

19:49

Patrząc na wyświetlenia wnioskuje, że kogoś interesuje moje opowiadania, wiec naprawdę mi przykro że rozdziału nie było tutaj od 3 tygodni. Niestety nie tylko skoczny świat jest nieidealny. Moi nauczyciele w szkole są tak kochani, że bardzo dbają o wolny czas uczniów, zadając mnóstwo prac domowych i sprawdzianów, ograniczając mój czas wolny do minimum. Zdaję sobie sprawę, że nie tylko tak jest u mnie, więc nie traktuje tego jako główną wymówkę braku rozdziału. Moja wena także gdzieś zniknęła. Wiele razy zaczynałam pisać nowy rozdział, ale po 2-3 zdaniach zacinałam się i nie wiedziałam co pisać. Mam naprawdę wielką ochotę napisać coś nowego, ale kiedy zaczynam to od razu się zacinam. 
Już za niecały miesiąc zaczyna się przerwa świąteczna, dużo wolnego czasu, mało nauki i czas w którym kocham pisać. Na razie muszę zająć się poprawianiem ocen i uczeniem się na sprawdziany. I niestety nowy rozdział najszybciej pojawi się około początku drugiej połowy grudnia. 
A na poprawę humoru Austria Team w swojej własnej piosence! Nieziemski teledysk i mega piosenka! 


A już jutro zapraszam wszystkich o 16:45 przed telewizory do dmuchania pod narty biało-czerwonym! Puchar Świata w końcu wraca! Oby w tym roku Kuusamo pozwoliło przeprowadzić zawody. 

Rozdział 5

22:24

*Planica 20.03.2015
-Planica. Planica.
-Ej Schlierenzauer jak nie umiesz to nie śpiewaj.
-Zamknij się Stefan, sam nie umiesz śpiewać!- Szliśmy właśnie do wioski skoczków, a Gregor i Stefan kłócili się o to kto umie śpiewać a kto nie. Dorośli faceci proszę państwa.- Zamknij się, bo dziecko mi obudzisz!- powiedział Gregor, a mały jak na zawołanie zaczął płakać.- No i widzisz co zrobiłeś?- dodał, wzięłam małego na ręce i zaczęłam go usypiać. Po odnalezieniu domku Autów, chłopacy zostawili w nim swoje rzeczy i zaczęli zajmować się sobą. Razem z małym na rękach usiadłam przed domkiem, a zaraz do mnie dołączył Gregor i Morgi. Po chwili podbiegł do nas Piotrek Żyła, który robił za reportera.
-Gregor nasi widzowie mają bardzo ważne pytanie do Ciebie.- powiedział i się zaśmiał.- Jak radzisz sobie w roli ojca? Jest to trudniejsze od skoków?
-Zdecydowanie łatwiej jest skakać niż zmieniać pieluchy, ale nie wymigam się. Bycie ojcem jest wspaniałym uczuciem. Pomagam Cysi jak tylko się da, teraz kiedy kończy się sezon będę starał się robić to częściej. Taki mały szkrab w domu to zdecydowanie skarb. 
-Wiec mówisz, że przewijanie pieluch Ci nie straszne, hehehe. A co ty na to Cysia? Gregor nie ściemnia?
-Nie. Jest świetnym tatą. Nie mogłam sobie wymarzyć lepszego ojca dla mojego dziecka niż on.- powiedziałam, a Piotrek oddał mikrofon operatorowi kamery.
-O Kamil! Zobacz jakiego ślicznego siostrzeńca masz!- krzyknął Piotrek, do Kamila, który był na drugim końcu wojski skoczków, przy czym obudził małego.- Ołłł…. To ja ten no… Do zobaczenia!- dodał i już go nie było, Gregor wziął małego do domku, a do mnie podszedł Stoch.
-Hej… Możemy porozmawiać?- zapytał Kamil, a ja pokiwałam mu na „tak”.- Więc… Co u Ciebie? Jak mały?
-Wszystko okej. Thomi rośnie jak na drożdżach. 
-Jesteś szczęśliwa?
-Jak jeszcze nigdy. Mam kochającego narzeczonego i synka. 
-Ale nie masz rodziny obok siebie...
-Oni są moją rodziną Kamil. 
-Więc co Cyśka? Kompletnie zapomniałaś już o rodzicach, o mnie...?
-Nigdy nie zapomniałam. Jesteście moją rodziną, kocham was.
-To dlaczego nie wróciłaś? Nie dałaś żadnego znaku życia? Masz pojęcie jak umieraliśmy ze strachu? Nie było żadnej wiadomości od Ciebie, kompletne przepadłaś!
-Musiałam odpocząć, odciąć się od tego wszystkiego. Przemyśleć wiele rzeczy. 
-I zajęło Ci to 2 lata?
-Potrzebowałam osoby która pomoże to wszystko zrozumieć, dojść do pewnych wniosków. Taką osobą okazał się Gregor.
-Skoro pomógł Ci dojść do takich wniosków to czemu nie zadzwoniłaś, nie dałaś głupiego znaku ze żyjesz? I czemu to on niego musiałem dowiedzieć się że zostałem wujkiem, a nie od własnej siostry?!
-Kiedy chciałam to zrobić, trafiłam do szpitala, tam dowiedziałam się że jestem w ciąży, lekarz powiedział że mam odpoczywać i ograniczyć stres do minimów, dlatego tego nie zrobiłam. Razem z Gregiem postanowiliśmy że po zakończeniu sezonu zrobimy to na spokojnie. A o tym że dowiedziałeś się o Thomasie od Gregora to wcale nie wiem, więc w sumie powinieneś mu podziękować, bo gdyby nie on to byś się pewnie dopiero dzisiaj o tym dowiedział. 
-Mogłaś napisać chociaż głupiego sms, że nic Ci nie jest... 
-Masz rację, mogłam. Nie wiem czemu tego nie zrobiłam, przepraszam.
-Jeżeli już sobie wszystko poukładałaś i nie musisz martwic się stresem, to mam nadzieję, że już więcej nie będziesz uciekać... I znowu będziemy mogli być prawdziwą rodziną. Co ty na to Cysia?
-Chętnie Kamil.-odparłam z uśmiechem na twarzy.
-Ooo a tu mamy mamusię, a obok wujka.- Z domku wyszedł Gregor razem z małym na rękach.
-Kamil, poznaj swojego siostrzeńca Thomasa Kamila.- Brat spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem, niedowierzając w to co powiedziałam.
-Kamila?-W miedzy czasie narzeczony podał mi synka i odszedł do chłopaków, grających w siatkówkę.
-Razem z Gregorem postanowiliśmy dać mu imię po niesamowitych osobach. Razem z Thomasem jesteście ambitni, silni, nie poddajecie się, walczycie o swoje, ciężko pracujecie na marzenie. Thomas jest naszym przyjacielem, a ty jesteś moim bratem. Obaj jesteście ważnymi osobami dla nas.
-Cieszę się, że mam Cię z powrotem Cyśka.

*****Dominika Xx*****

Snap: bvbborussen11
Insta: half_a_heart_11

Twitter: polgerangel

Popular Posts