Prolog

23:18

*Ząb, rok 2000
-A co jak pewnego dnia skoki mi Ciebie odbiorą?-zapytała 9-latka w warkoczykach.
-Nie martw się, to nigdy nie nastąpi. Zawsze będę twoim starszym braciszkiem, a ty moją kochaną siostrzyczką.-odparł roześmiany 13-latek.
-Obiecujesz?
-Obiecuje.

*Zakopane, rok 2007
-Jak to jesteście razem?! Pogięło was?- nie krył zdumienia starszy o 9 lat mężczyzna.- Nie możesz być z moją siostrą! To nie etyczne!
-Kamil uspokój się. Kochamy się czy tego chcesz czy nie.- odezwała się 18-latka, trzymając za rękę niebieskookiego bruneta.- Musisz to zaakceptować.- powiedziała i wraz z chłopakiem odeszła, zostawiając wściekłego brata samego.

*Ząb, rok 2010
-Mamo udało się! Dostałam się na studia!- po domu rozniósł się głoś prze szczęśliwej 19-latki.-Mamo? Tato?- weszła do salonu i zobaczyło zapatrzonych w telewizor rodziców. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby na ekranie nie zobaczyła swojego brata, który właśnie przygotowywał się do skoku. Zawsze to on był ważniejszy, ale jakoś dawała sobie radę, ale od jakiegoś czasu Kamil stał się dla nich najważniejszą osobą na świecie, a ona się dla nich przestawała liczyć.

*Planica, rok 2012
-Że co zrobiliście?!- zapytał brunet, nie dowierzając w to co przed chwilą powiedziała mu siostra.
-No oświadczyłem się Cysi...- odparł lekko zaskoczony, a zarazem przestraszony reakcją Stocha, brunet.
-Dzieci, przecież wy się ledwo znacie, jesteście młodzi, jeszcze całe życie przed wami.- odparła mama młodej Stochówny.
-Mamo, znamy się prawie od urodzenia! Jesteśmy młodzi, ale to chyba nie grzech? Chcemy być razem do końca życia czy to coś złego?- zapytała pozbawiona wszelkiej radości dziewczyna.
-Tak! Musisz się wziąć za naukę, a nie za skoczkami się uganiasz! Weźmiecie ślub i co dalej?! Za co będziecie żyć?!- zaczął krzyczeć ojciec Marceliny.
-Za naukę? Od kiedy Cię moje studia interesują co? Nie wiesz nic o mnie i moim życiu. Jesteśmy z Maćkiem szczęśliwi i się kochamy, to najważniejsze! Wasze błogosławieństwo nie jest mi potrzebne!- krzyknęła brunetka i razem z narzeczonym odeszła.

*Kraków, rok 2013 (po MŚ w Val di Fiemme)
Niebieskooka szatynka siedziała w swoim mieszkaniu na Kazimierzu i uczyła się do ostatnich egzaminów. Już nie długo otrzyma tytuł licencjata Psychologii.
-Sandra? Stało się coś?- zapytała przyjaciółkę, która właśnie do niej zadzwoniła.
-Kiedy wraca Maciek?- zapytała blondynka po drugiej stronie telefonu.
-Jakoś za tydzień, a co? Jakaś poddenerwowana jesteś, na pewno się nic nie stało?
-Przyjdź szybko na Rynek. Proszę, to ważne...-powiedziała i się rozłączyła. Marcelina postanowiła nie lekceważyć przyjaciółki i zakładając w pośpiechu buty, chwyciwszy kurtkę i wychodząc zamykając mieszkanie udało się na Stare miasto.
-Sandra, o co cho...- dziewczyna nie dokończyła mówić, gdy spojrzała w kierunek, który pokazywała jej przyjaciółka. W jednej chwili zamarła. Jej największe szczęście i miłość z dzieciństwa, jedyny chłopak, którego tak mocno pokochała stał właśnie w objęciach innej dziewczyny, która nawet nie zdawała sobie, że przytula kogoś cały świat. 22-latka bez wahania wyciągnęła telefon z kieszeni i wybrała numer do bruneta, który już po chwili odebrał.
-Hej kotku. Gdzie jesteś?- zapytała przesłodkim głosem niebieskooka.- Strasznie tęsknię.
-Ja..? Um.. W Zakopanym jeszcze. Muszę.. Pozałatwiać jeszcze parę spraw. Też tęsknie.
-W Zakopanym? A kiedy przyjedziesz do Krakowa?- kontynuowała rozmowę, a łzy mimowolnie zaczęły spływać jej po policzku.
-Za parę dni. Coś się stało. Jakoś dziwnie brzmisz.- powiedziawszy to, spojrzał w kierunku swojej narzeczonej. I już wiedział że wszystko spieprzył.
-Nie nic, tylko miłość mojego życia to cholerny dupek.- powiedziała i zakończyła rozmowę. Czym prędzej udała się do swojego mieszkania, zakluczając je i pozostawiając w drzwiach klucz. Na nic były krzyki, walenie w drzwi i prośby chłopaka. W tamtym momencie ich miłość przestała istnieć...

_________________________________________________________________________________
Cześć! Więc tak o to zaczynam historię Marceliny, mam nadzieję że komuś się spodoba! Prolog nie jest taki jaki do końca chciałam żeby był, ale i tak mi się podoba ;) Może się wydawać nieco dziwni, ale jest małym wprowadzeniem do tej historii. Rozdział pierwszy już niedługo!

Snap: bvbborussen11
Insta: half_a_heart_11
Twitter: polgerangel

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts